Słowo pasterza „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” Niedziela świdnicka 16/2009. Bp Ignacy Dec. Bądź na bieżąco! Zapisz się do newslettera
Mogą pojawić się głosy, zarzucające przedstawionemu przeze mnie myśleniu małą wiarę. Jednak Kościół Katolicki nie przyjmuje Całunu ani Grobu Pańskiego jako dogmat, nie zobowiązuje nas do wierzenia w nie, pozwala na wyrażanie wątpliwości. Jednym z głośniejszych tematów ostatnich miesięcy było odkrycie dotyczące tzw. Grobu Chrystusa znajdującego się w Jerozolimie. Po przebadaniu próbek okazało się, że wapienna jaskinia jest tysiąc lat starsza niż dotąd podejrzewano. Szybko więc pojawiły się teorie mówiące - popierając się tymi informacjami - że istnieją podstawy, by stwierdzić, że rzeczywiście mamy do czynienia z miejscem złożenia ciała Jezusa. Jednak nawet bez najnowszych doniesień, zgodnie z tradycją przyjmujemy, że właśnie w podziemiach Bazyliki Grobu Pańskiego, znajduje się grobowiec Chrystusa. I choć nie mamy na to żadnych twardych dowodów, i prawdopodobnie nigdy się takie nie pojawią, to jednak cień naukowych podejrzeń i nasza wiara wystarczają nam, żebyśmy uznali, że tak właśnie jest. Materialny dowód na istnienie Chrystusa i jego męczeńskiej śmierci zdaje się dostarczać nam również Całun Turyński, którego historia, potwierdzona jest dokumentami już od XIV wieku. Do dziś przeprowadzono na nim wiele badań i każde kolejne przynosi coraz ciekawsze rezultaty, zarówno jeśli chodzi o to, co zostało na nim odbite, jak i samą tkaninę. Wszystkie odkrycia na całunie coraz bardziej przybliżają nas do stwierdzenia, że to właśnie ciało Chrystusa zostało nim owinięte po śmierci. Sami naukowcy mają problem z wyjaśnieniem tego zjawiska. Wobec tak wielu dowodów, serii dokładnie przeprowadzonych badań, trwających od kilku wieków, zdaje się, że nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości, że mamy do czynienia z reliktami dotyczącym samego Chrystusa. Zbyt wiele rzeczy pasuje do opisu męczeńskiej śmierci i pochówku Jezusa. Wydaje mi się jednak, że zawsze zostanie jakiś cień niepewności, nigdy nie będzie można wprost stwierdzić, że “tu z całą pewnością był Chrystus", z choćby jednego, dość prostego, ktoś może zarzucić, że banalnego, powodu - nikt nigdy nie zbadał Jego ciała. Całun i grób bez tekstu Pisma Świętego nie byłyby dla nas takimi fenomenami, nie otaczalibyśmy ich kultem, natomiast Pismo Święte, bez względu na płótno i grobowiec, ma dla nas taki sam stopień ważności i wiarygodności. Mogą pojawić się głosy, zarzucające przedstawionemu przeze mnie myśleniu małą wiarę. Jednak Kościół Katolicki nie przyjmuje Całunu ani Grobu Pańskiego jako dogmat, nie zobowiązuje nas do wierzenia w nie, pozwala na wyrażanie wątpliwości. Myślę sobie, że w tym całym szukaniu namacalnych dowodów na istnienie Jezusa, jesteśmy trochę jak taki niewierny Tomasz. Nie twierdzę oczywiście, że wierzymy w Pismo Święte dopiero, gdy odbędziemy pielgrzymkę do Grobu czy przeczytamy masę opinii na temat Całunu. Odnajdujemy w tych reliktach potwierdzenie słów spisanych przez Ewangelistów przed wiekami, a przecież wcale tego nie potrzebujemy. Nie musimy mieć żadnych dowodów, albo właściwie powinien nam wystarczyć tylko jeden - Ewangelia. Uważam, że nasza wiara w Chrystusa, nie staje się silniejsza poprzez to, że możemy jego życie udowodnić. Myślę, że nie powinno mieć to żadnego wpływu. Na tym chyba przecież wiara polega - na całkowitym zaufaniu. Nie mam nic przeciwko temu, że dla kogoś te rzeczy są istotne, możemy w nie wierzyć, nie musimy - jak we wszystko. Magdalena Syrda - studentka filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
To do nich odnoszą się słowa z dzisiejszej Ewangelii: „błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Błogosławieni znaczy szczęśliwi. Nie chodzi tu jednak o szczęście przelotne, które szybko mija jak rosa poranna. Jest tu mowa o szczęściu, które mimo ulotności świata trwa.
J 20, 1-10 - Por. Mt 28,5-8; Mk 16,1-8; Łk 24,1-11. J 20, 2 - "Ucznia, którego Jezus kochał" - tzn. Jana, autora tej Ewangelii; "nie wiemy"; liczba mnoga wskazuje także na inne niewiasty; por. Mt 28,1; Mk 16,1nn; Łk 24,1nn. J 20, 7 - Inni: "na swoim miejscu". J 20, 9 - Ps 16[15],8nn cytują Dz 2,25-31; Ps 2,7; cytują Dz 13,33-37. Por. J 19,30; Łk 24,44nn; 1 Kor 15,4. J 20, 11-18 - Por. Mt 28,9n; Mk 16,9nn. J 20, 16 - Bardziej uroczysta forma aram. Rabbi - nauczyciel (por. Mk 10,51). J 20, 17 - Wejście Chrystusa w ciele uwielbionym do chwały Ojca (J 12,32; J 13,33; J 14,2n) zostało zrealizowane w zmartwychwstaniu. Wniebowstąpienie (Łk 24,50n; Dz 1,9nn) kończy cały szereg ukazywań się następujących po zmartwychwstaniu. Mimo zestawienia "mój" i "wasz", nie w ten sam sposób jest On Bogiem i Ojcem dla Chrystusa i dla nas. J 20, 18 - Tekst popr. wg Wlg: gr.: "jej". J 20, 19-23 - Por. Mk 16,14-18; Łk 24,36-49. J 20, 22 - Apostolskiej pracy uczniów (J 4,38) będzie towarzyszył Duch Jezusa (J 1,33). Uroczyste Jego zesłanie nastąpi po wniebowstąpieniu: Dz 2,1-4. J 20, 23 - Tekst klasyczny dla sakramentu pokuty: mówi on o przekazaniu Apostołom i ich następcom władzy odpuszczania grzechów mocą Ducha Świętego. J 20, 29 - Świadectwu Apostołów (J 17,20; Dz 1,8). Zdanie to ma sens zawsze aktualny. Biblia w MP3 - słuchaj! Czytaj komentarze do Ewangelii na Bo my nie widzielismy Zamartwychctania Pana Juzusa a wierzymy w to ze istnieje oraz wierzymy w zycie wieczne. Pan mowi " Blogoslawieni Ci ktorzy nie widzieli a uwierzyli"oznacza to ze mamy sluchac Boga wierzyc w swiat widzialnu i nie widzialny. W to On Zmartwychstal ze czynil cuda ze oddal za nas zycie.

Tomasza, wyjaśnia przyczyny uznania go za apokryf (za księgę nienatchnioną przez Ducha Świętego) oraz porównuje go z księgami kanonicznymi znajdującymi się w Piśmie Świętym. Download darmowy ebook pdf. Autor: Xdm. 36. Rzekł Jezus: „Nie troszczcie się od rana do wieczora i od wieczora do rana, co włożycie na siebie”.

28 A nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a dusze zabić nie mogą; ale raczej bójcie się tego, który i duszę i ciało może zatracić do piekła. 29 Izali dwu wróblów za pieniądz nie przedają, a jeden z nich nie upadnie na ziemię bez Ojca waszego. 30 A wasze włosy wszystkie na głowie są policzone.
Brak dowodów naukowych, sztywne dogmaty przyjmowane na wiarę, mistyczne obrzędy, przemocowe zwalczanie przeciwników – czy religia jest największą teorią spiskową w historii ludzkości i dlaczego tak trudno nam o niej dyskutować z naukowej perspektywy – Karolina Opolska rozmawia z prof. Krzysztofem Dołowym w podcaście "To jest spisek!". Ewangelia (J 20, 19-31) - Niedziela 19.4.2020 Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli Słowa Ewangelii według Świętego Jana Wieczorem w dniu
J 20, 19-31 Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli Słowa Ewangelii według świętego Jana. Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok.
Opublikowano przy kursie: 0,45 zł , zmiana od tamtej pory: -39,60% Re: „Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli” Zgłoś do moderatora
bDsuH.
  • 46n9toibqx.pages.dev/2
  • 46n9toibqx.pages.dev/3
  • błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli biblia